Zakręciłam się w wiklinie papierowej. Bardzo mi się spodobał wachlarz (kursik od Ani). Poprzedni nie bardzo jest udany. Powędruję na działkę. Ten bardziej mi się podoba. Zobaczcie same.
Fioletowe różyczki zrobiłam sama ze wstążki.
Zrobiłam jeszcze pojemnik z pokrywką i koszyk na prezent.
Pomalowałam tym nie ciekawym kolorem i spryskałam brązem wyszły takie cienie.Zdjęcia są nie bardzo jest pochmurnie i pada deszcz.
Serdecznie witam nowe obserwatorki Anię eksperta od wikliny papierowej i Joanne z blogu ,,Pracowite słoneczko". Szyje piękne maskotki.
Dziękuję za wszystkie komentarze pod poprzednim postem. Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających. Tereska.